poniedziałek, 10 lutego 2014

Chapter 4 - "What Do I Do?"

UWAGA !!! +18  



Leżałam prosto, moje nogi stykały się ze sobą, a Harry miał je rozłożone i klęczał nade mną. Swoim torsem dotykał moich piersi.Jego usta były dosłownie parę centymetrów od moich. Patrzył na mnie przez chwilę, po czym zamknął oczy, ja również.Nic nie widziałam, lecz poczułam na swoich ustach inne mokre od śliny wargi. Początkowo chciałam go od siebie odsunąć, gdyż uważałam, że to za wcześnie, ale po tym jak nasze wargi spotkały się ze sobą – nie miałam zamiaru ani ochoty
zaprzeczać.
 Chłopak otworzywszy lekko usta wysunął z nich język oblizując moją górną wargę. Na jego ruch odpowiedziałam podobnie. Otworzyłam trochę mocniej usta, a Harry od razu wsunął mi od razu do buzi język jakby czekał na ten moment, jak kierowca na zielone
światło na skrzyżowaniu.
Powoli oblizał koniuszek mojego języka swoim, a potem wszedł nim trochę dalej. Obydwoje oddychaliśmy przez nos w równych odstępach czasu. Harry chwycił mnie w pasie i podniósł do góry. Usiadłam na kanapie przed chłopakiem, a nogi złączyłam za nim. Objęłam jego szyję, a on zaczął mnie rozbierać. Zdjął ze mnie czarną bokserkę, przez co musieliśmy na moment rozłączyć usta.
Kiedy już nie miałam koszulki, on zaczął rozpinać swoją koszulę, gdy ją rozpiął ściągnęłam ją z jego ramion i rzuciłam gdzieś za siebie.Styles położył mnie z powrotem na kanapę, całując mnie przy tym po szyi.
Głową schodził coraz niżej. Czułam tylko dotyk jego ust po kolei na moich częściach ciała.
Gdy doszedł już do spodni, zaczął je rozpinać najpierw chciał spróbować samymi zębami, ale gdy mu się to nie udawało pomógł sobie rękoma. Rozpiąwszy guzik i zamek miał zamiar zdjąć dolną część bielizny, na co mu nie pozwoliłam ocknąwszy się. Nie ruszając się z pozycji Harry zbliżył ku mnie głowę.
-Nie spinaj się kochanie, będę delikatny. – szepnął mi do ucha po czym z powrotem zbliżył się do mojego czułego miejsca. Nie byłam pewna czy pozwolić mu to zrobić czy też nie, ale oddałam mu się.
-No widzisz, to nic złego – odparł ściągnąwszy moją bieliznę – a teraz jeszcze góra. – uśmiechnął się i przybliżył się do mnie.
-Poczekaj. – zaprotestowałam chcąc sprawiedliwości ze strony półnagiego chłopaka a on uniósł lekko głowę spoglądając mi w oczy – Jak ja to ty też misiaczku. – uśmiechnęłam się do niego i spojrzałam na niego porozumiewawczo.
-Ah, rozumiem. – powiedziawszy to zdjął swoje spodnie i pomyślał, że to wystarczy.
-Nie, nie kochaniutki – odparłam – wszystko – zaśmiałam się.
-Mrrrrr… - zamruczał Harry.
Chłopak zdjął bokserki, a ja siedziałam obok z podkulonymi nogami i czekałam na jego następny ruch.
Usiadł obok mnie  i zaczął mnie obmacywać i zdjął mój stanik.
-To co… - nie dokończył, bo powiedziałam za niego, wiedząc co ma na myśli.
-69 ? Tak. – zachichotałam.
Chłopak położył się na placach na kanapie lekko rozszerzając nogi. Uklękłam nad ciałem Harry’ego tyłem do niego; leżał między moimi nogami. Powoli sunęłam rękoma po jego brzuchu, aż doszłam do jego penisa. Najpierw lekko polizałam czubek jego członka, a potem dotknęłam go ręką i zaczęłam pocierać prawą ręką w górę i dół.
Czułam jak się prostuje i staje się sztywniejszy. Czułam także język Harry’ego na moich czułych miejscach. Oboje czasami jąkaliśmy z podniecenia, ale nie przestawaliśmy. Było mi przyjemnie, Harry’emu chyba też, ale przeszła mi nagle znowu taka myśl, że źle robimy.
Chłopak wyczuł moje spięcie zaprzestał pieszczotom, a ja obróciłam się do niego przodem i przyjęłam pozycję embrionalną.
-Co jest ? Spokojnie – uspokajał mnie licząc na to, że się wyluzuję.
-Nie, no bo… - nie mogłam dokończyć . Bo nie wiem czy my powinniśmy, bo…- nie dokończyłam bo Harry mnie wyprzedził.
-Tak znamy się bardzo krótko i się boisz, że się Tobą zabawię i zostawię. Nie jestem taki – ok ? Naprawdę mi się podobasz. Rozumiesz to ? Wierzysz mi ? – zapytał chwytając mnie za uda i podsadzając moje lekkie ciało ku górze. Nogami i objęłam go w pasie, a rękoma objęłam go wokół szyi.
-Tak, wierzę, że mnie kochasz. – odpowiedziawszy stanowczo pocałowałam go w usta tak jak wcześniej.
Harry spiął się, chwycił mocniej moje pośladki, ja również objęłam go mocniej i poszliśmy do ego pokoju. Położył mnie powoli na dużym, wygodnym, dwuosobowym łóżku.
Powoli językiem całował po kolei mój brzuch, piersi, szyję i usta. Czułam
jak jego członek dotykał moje kobiecości, próbując się do nich dostać. Czując to przygryzłam lekko jego dolną wargę, ale tak, aby nie poczuł bólu.
-Ciiii… - uspokajał mnie – Będę delikatny, nie martw się, kochanie. – zapewniał szepcząc mi te słowa do prawego ucha – Zobaczysz, będziesz zadowolona. – dodał lekko przygryzając płatek mojego ucha.
-Tak, na pewno… - nie dokończyłam, bo poczułam we mnie penis Harry’ego i wydałam z siebie cichy jęk, więc uciszył mnie przykładając swoje usta do moich.
Najpierw robił powolne ruchy tak na rozgrzewkę, ale potem zaczął przyspieszać.
-Nie-nie prze-prze-przestawaj. – mówiłam, a wręcz krzyczałam pojękując i dysząc.
-Nie mam za-zamiaru – odpowiedział Harry wydając podobne dźwięki. – A co dochodzisz ? – uśmiechnął się.
-Nie, a-ale  to takie przy-przyjemne.
-Mówiłem, że będziesz zadowolona – zachichotał  przysuwając swoimi rękoma moje uda bliżej swojego ciała i posuwając szybciej.
-Ha-Ha-Harry, teraz do-dochodzę – stwierdziłam po 20 minutach pieprzenia się.
-Ja też. Dojdziemy razem. – zaśmiał się, a ja razem z nim.
Po zakończonym seksie Harry położył się obok mnie i położył wzdłuż prawą rękę, a ja położyłam na nią głowę i wtuliłam się w tors umięśnionego chłopaka. Drugą ręką naciągnął na nas cienką pościel po czym pocałował mnie w czoło i odgarną z niego włosy.
-Kocham Cię. – odrzekłszy pocałował mnie  ponownie w czoło i spojrzał mi w oczy czekając na tą samą deklarację.
-Ja też Cię kocham. – powiedziawszy to Harry zbliżył swoją głowę i pocałował mnie.

Po chwili zasnęłam w objęciach chłopaka.

1 komentarz:

  1. Nominowałam cię do Libster Award. Więcej informacji na moim blogu
    bad-choose-dark-fanfiction.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

ily x